"Jesteś tym co jesz…"

"Jesteś tym co jesz…"

Lekarze już od kilku lat biją na alarm, że Polacy skracają swoje życie przez niewłaściwe odżywianie. Nie wszyscy zdają sobie chyba sprawę z faktu, że to co jemy w znacznym stopniu wpływa na nasze zdrowie. Polacy przede wszystkim gustują w bardzo tłustych potrawach. Spożywamy dużo mięsa i wędlin. Dodatkowo często na stół trafiają potrawy smażone jak kotlety czy ryba. Rzadko sięgamy po mięso z piekarnika czy gotowane na parze warzywa.

Istotnym problemem polskiej kuchni jest jej monotonność. Przyzwyczajamy się o konkretnych potraw i rzadko sięgamy po coś nowego. Tymczasem nasze jedzenie powinno być naprawdę urozmaicone. W polskiej kuchni zbyt wiele potraw opiera się na węglowodanach. Polacy wręcz kochają kluski, kopytka i pierogi. Spożywamy zbyt wiele soli, złych tłuszczów nasyconych oraz tłuszczów trans, które wręcz nie posiadają wartości energetycznych a powodują otyłość, nadciśnienie i wysoki cholesterol.

Nie od dziś wiadomym jest, że zdrowe odżywianie jest jednym z ważniejszych czynników, który pomaga zachować nam lepszą kondycję i atrakcyjniejszą sylwetkę. Jednak to pojęcie nie jest jednoznaczne, a nawet często mylone. Warto, bowiem zdać sobie sprawę z tego, że zdrowa dieta wcale nie jest żadną z  powszechnie zalecanych, czy szeroko reklamowanych w różnych kampaniach telewizyjnych, albo sklepowych. Dieta musi być indywidualnie dobrana do konkretnego człowieka, w taki sposób, by zapewniała wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiednich ilościach, które dostosowane są  do stylu naszego życia. Oznacza to więc, że każdy człowiek powinien znaleźć swój własny patent na zdrowe żywienie. Wszystko zależeć będzie od wykonywanej pracy, stylu życia, a nawet grupy krwi.

Warto jest poradzić się dietetyka, który pomoże rozwiać wątpliwości i ułożyć odpowiedni jadłospis. Dobry specjalista ustali co najlepiej będzie wpływać na nasze ciało przy określonej wadze, dolegliwościach oraz preferencjach żywieniowych.

Każdy organizm potrzebuje witamin, nie należy jednak przesadzać z ich ilością. Grozi to hiperwitaminozą, która jest tak samo groźna jak awitaminoza czyli niedobór.

Podobnie rzecz się ma przy przyjmowaniu odpowiedniej ilości białek i węglowodanów. Organizm bezwzględnie domaga się  ich do prawidłowego funkcjonowania, lecz dzienna ilość musi być dobrana do energii, jaką zużywamy w ciągu dnia pracy i po niej, bo inaczej  nadmiar będzie odkładał się w postaci  tkanki tłuszczowej, czego z pewnością nie chcemy.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *