W przeciągu ostatnich lat rośnie ilość osób korzystających z przemieszczania się rowerem po miastach. Trend ten nie tylko odzwierciedla stan polepszającej się infrastruktury rowerowej – wskazuje również na styl życia Polaków i Polek. Co można wyczytać z takich zachowań?
Wiele osób przesiada się na rower w sezonie – to dobrze, bo rośnie zainteresowanie aktywnością fizyczną, dbaniem o własne zdrowie oraz o ekologię. Niektórzy użytkownicy rowerów często nie mają na uwadze jednego tych czynników, ale w niczym im to nie przeszkadza. Ważnym argumentem jest również dogodność komunikacji – podróż rowerem po mieście zajmuje przeciętnie tyle samo czasu co komunikacją miejską (zależnie od odcinka).
W miastach można spotkać coraz to bardziej wymyślne urządzenia, które jeszcze możemy nazwać rowerami. Są to niekiedy nawet pojazdy trójkołowe z napędem elektrycznym. Koło supermarketów częściej pojawiają się rowery przeznaczone do większych załadunków – opakowane sakwami lub koszykami.
A na lokalnych dróżkach widuje się też rodziców odwożących swoje dzieci na tylnym siedzeniu do przedszkola.
W przeciągu ostatnich dwóch lat na rowery przesiada się coraz więcej kobiet – w ankietach udzielają one odpowiedzi, że jazda samochodem po zatłoczonych miastach jest zbyt stresująca lub niebezpieczna. Rowerem jest o wiele przyjemniej, pod warunkiem że pogoda jest zdatna do jazdy.
Tam gdzie nie wybudowano odpowiednich dróg, nie zapewniono połączeń linii autobusowych i nie zapewniono kolei pozostaje wybór między samochodem, a rowerem. Jesteśmy już o tyle bardziej cywilizowani, że odrzucamy podróż konno, ale wieś wciąż czeka na lepsze czasy i ludzie wybierają tam podróż rowerem głównie ze względu na jego użyteczność. Zresztą, porównanie miasta i wsi jest w kwestii rowerowej absurdalne, gdyż oba ośrodki cechują się zupełnie innym wykorzystaniem tego środka transportu rozpatrując to zjawisko w kategoriach kulturowych.
Ostatnią kwestią jaką chciałem tu poruszyć jest martwiący fakt, że nadal wielu usługodawców i sprzedawców rowerowych (serwisy i sklepy) koncentruje się na obsłudze klienta męskiego, a kobiety są traktowane raczej pobłażliwie. Produkty dla kobiet nie są do końca atrakcyjne – zamiast merytoryki oferuje się różowy kolor, albo wciska sprzęt nie do końca potrzebny.
Na forach internetowych można się świetnie rozeznać, jakie sklepy dobrze wypadają w obsłudze damskiej klienteli – najwięcej jest ich w Warszawie.
Z kolei marki międzynarodowe, jak Scott, Bianchi, Giant, Unibike (i parę innych), już od dawna dostosowują swoje produkty zarówno do mężczyzn jak i kobiet. Przodujący jest pod tym względem rynek skandynawski oraz Holandii i Belgii. Kraje te posiadają jednych z najbardziej interesujących projektantów i silnie responsywne sieci klientów, którzy nie szczędzą uwag.
Na chwilę obecną polecam udać się do dilera jednej z tych marek – możemy się spodziewać, wysokiej jakości produktów i fachowej obsługi dla każdego użytkownika.
Leave a Reply