W Polsce coraz częściej mówi się o tym, że niż demograficzny może doprowadzić naszą gospodarkę do bardzo ciężkich w skutkach konsekwencji. Państwo i rząd stają na głowie aby zwiększyć liczbę narodzin dzieci. Skarżą się na panującą modę bezdzietnych małżeństw, wymyślają becikowe.
Niemniej jednak wielu kobietą wystarczyłoby aby mogły one godnie rodzić dzieci nie tylko w prywatnych centrach medycznych, lecz także skorzystać w tym celu z pomocy państwa. Niestety rządy kolejnych kadencji zamiast zrobić coś z chorym systemem służby zdrowia, prześcigają się w pomysłach które i tak nie przynoszą większych rezultatów.
Kobiety które nie mają pieniędzy na opłacenie prywatnych ginekologów niejednokrotnie w publicznych szpitalach na oddziałach położniczych godzinami muszą czekać aż ktoś z personelu udzieli im pomocy. Kobiety zamiast zająć się rodzeniem dzieci, muszą martwić się aby móc rodzić po ludzku. Organizują na dużą skalę akcje pod tym właśnie tytułem.
Szanowna elito rządząca, czy człowiek musi walczyć o godne traktowanie w społeczeństwie? Czy nie powinno to być standardem w cywilizowanym i demokratycznym kraju, w którym podobno żyjemy? Dlaczego prywatne centra medyczne potrafią być dobrze zarządzane i nie toną w długach?