Ospa wietrzna jest jedną z najczęściej występujących chorób u naszych dzieci. Tę chorobę zakaźną wywołuje herpeswirus, ten sam, który jest odpowiedzialny za półpasiec jednak mamy dobrą wiadomość – jeśli raz zachoruje się na ospę istnieje niemal zerowe prawdopodobieństwo, że zachorujemy na nią ponownie, a to dlatego, że organizm się uodparnia. Ponowne zachorowanie na półpaśca jest jednak możliwe w momencie, kiedy nasz organizm jest znacznie osłabiony.
Wiatrówką, bo tak popularnie określa się tę chorobę rozprzestrzenia się drogą kropelkową, więc można się nią zarazić przy bezpośrednim kontakcie z chorym – okres jej wylęgania wynosi czasem do 2 tygodni, a jej rozszerzenie następuje na 2-3 dni przed pojawieniem się wysypki i trwa ono aż do ich wyschnięcia.
Do typowych objawów ospy wietrznej zaliczane są:
Leczenie ospy wietrznej polega na zmniejszeniu temperatury, jeśli jest niebezpiecznie wysoka za pomocą leków przeciwgorączkowych, jednak nie mogą zawierać salicylanów (aspiryna odpada) i smarowaniu strupków odpowiednimi płynami czy maściami. Warto też pilnować, aby dziecko nie rozdrapywało strupków, gdyż może to doprowadzić do powstawania ropniaków skóry lub powstawania szpecących blizn. Najlepiej żeby chociaż przez pierwsze dni nasza pociecha pozostała w łóżku, pamiętajmy też o częstej zmianie ubrania i wietrzeniu pomieszczenia.
Powikłania ospy wietrznej objawiają się przede wszystkim w bliznach i trudno gojących się strupkach, rzadko dochodzi do zakażenia skóry. Jeśli chodzi o zapobieganie chorobie, to stosuje się przede wszystkim szczepienia przeciw niej, a w momencie, kiedy nastąpi styczność z osobą chorą aplikuje się surowicę, prowadzącą do biernego uodpornienia. Najlepsze jest jednak odizolowanie osób zdrowych od chorych.
Mimo że ospa nie należy do chorób groźnych, a u dzieci przebiega stosunkowo łagodnie, to należy pamiętać, że w przypadku zarażenia dorosłych mogą wystąpić groźne dla życia powikłania, w tym zapalenie płuc, czy inne stany zapalne.
Częstym powikłaniem ospy wietrznej jest właśnie półpasiec. Sama przez niego przechodziłam, kiedy moja córeczka chorowała na ospę. Bardzo nieprzyjemne schorzenie, które trwa dosyć długo, a świąd niestety utrzymuje się długo po zakończeniu leczenia. Dlatego też w miarę możliwości zalecam unikanie kontaktu z osobami chorym na ospę lub półpaśca, gdyż niestety bardzo łatwo się nimi zarazić.