Leczenie zimnem zalecali już starożytni Egipcjanie, jego wykorzystanie polecał także Hipokrates. Wielowiekowy postęp medyczny nie unieważnił leczniczych właściwości niskich temperatur. Ostatnio krioterapia przeżywa zasłużony renesans.
Niska temperatura jest jak zastrzyk sił witalnych dla naszego organizmu. Dzięki ekstremalnie niskim temperaturom, nasz organizm mobilizuje się do walki. Kriomedycyna udowodniła, że niskie temperatury są niezastąpionym sposobem leczenia schorzeń narządów ruchu, jest także bardzo skutecznym i bezkrwawym sposobem na przeprowadzenia skomplikowanych operacji (np. neurologicznych). Zimno oswobodzi nas także z wielu problemów dermatologicznych, usuwając kłykciny, brodawki czy nieestetyczne kurzajki.
Znane są dwa rodzaje leczenia zimnem – miejscowe oraz ogólnoustrojowe. Kriokomora jest poważnym impulsem, pobudzającym nasz system immunologiczny. Poza zbawiennym wpływem zimna na nasze ciało, poczujemy także poprawę w sposobie myślenia. Udowodniono, że niskie temperatury zwiększają wydzielanie endorfin, co wyjaśnia uśmiechy na zaróżowionych twarzach pacjentów, opuszczających kriokomory.
Tego typu zabiegi najlepsze rezultaty przynoszą w leczeniu chorób reumatoidalnych, a także skórnych. Stosowane bywają także przy leczeniu depresji zarówno długotrwałych jak i sezonowych. Do korzystania z tego typu metody nie jest konieczne skierowanie od lekarza. Ważny jest jednak wywiad, przeprowadzany przed zabiegiem. Wykwalifikowany personel zbada nasze ciśnienie, OB i ewentualne dolegliwości , dopiero wtedy zdecyduje czy ów zabieg jest w naszym przypadku bezpieczny.
Leave a Reply