Jak przygotować się do snu, żeby się wyspać?

Udany sen to klucz do tego, aby czuć się wypoczętym i zrelaksowanym, bo przecież nic tak nie obniża naszego samopoczucia jak nieprzespana noc.

Jeśli w domu są małe dzieci, to naturalne, że jesteśmy niewyspani, bo przecież maluch może budzić się co dwie godziny i płakać – bo jest głodny, bo ma kolkę, bo nieświeża pieluszka itd… co innego w przypadku, gdy częste pobudki nie są przyczyną działania małych rozrabiaków. Aby sen był pokrzepiający, trzeba się do niego odpowiednio przygotować, bo jak mówi stare przysłowie: „Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz”.

Po pierwsze trzeba obalić mit, jakoby alkohol pomagał w zaśnięciu. To tylko pozory. Alkohol trochę podnosi ciśnienie krwi, co powoduje lekkie pobudzenie, dopiero potem ciśnienie spada, ale to nie znaczy, że sen jest spokojny. Człowiek jest niespokojny i często ma niespokojne sny. Poza tym, alkohol wypłukuje wodę z organizmu, więc rano budzimy się spragnieni.

Organizm nie lubi ciągłych zmian, dlatego trzeba starać się kłaść spać i wstawać mniej więcej o tych samych godzinach. Wtedy organizm sam będzie wiedział, kiedy dawać sygnały, że już pora odpoczynku.

Bardzo ważne jest to, co robimy przed spaniem. Godzinę przed położeniem się do łóżka lepiej nie oglądać telewizji i nie korzystać z komputera. Filmy akcji czy angażujące programy niepotrzebnie rozbudzają wtedy, kiedy trzeba się już wyciszać. Trzeba także spróbować nie myśleć o stresujących sytuacjach, które przydarzyły się w ciągu dnia.

Komfort wypoczynku zapewni odpowiedni materac, strój oraz temperatura otoczenia. W sypialni nie powinno być zbyt gorąco. Nie należy rozkręcać kaloryferów na maksimum, bo wtedy powietrze w pomieszczeniu staje się bardzo suche. Materac należy dobrać zgodnie z własnymi upodobaniami, ale zbyt miękki powoduje bóle pleców. Stary materac, z którego wystają sprężyny należy odłożyć do lamusa. Bielizna nocna powinna być na tyle luźna, aby nie krępowała ruchów, oraz wykonana z bawełny, jedwabiu lub innych tkanin gwarantujących „oddychanie” skóry.