Dieta IGpro: hit czy kit?

Dieta IGpro: hit czy kit?

Na początku 2013 roku swoją premierę miała nowa dieta, nad której ostatecznym kształtem jej twórcy pracowali aż przez siedem lat. O co w niej chodzi i na czym się ona opiera?

Odstaw myślenie o kaloriach!

Na łamach portalu Kobieta.gazeta.pl napisano o diecie LGpro, że zasadniczo chodzi w niej o liczenie punktów. W kolejnych jej fazach wybiera się zielone, żółte bądź pomarańczowe produkty. Podobno skutkuje ona tym, że ciągle czuje się nasycenie, a jednocześnie gubi się zbędne kilogramy. Ponoć  rezultaty nadchodzą szybko. Czy faktycznie? Warto samemu się o tym przekonać. Na czym opiera się LGpro?

sen i dieta

Na zasadach zdrowego żywienia. Jej bazą są indeks glikemiczny i żywieniowa piramida. Dietetyk określa, na podstawie glikemicznego ładunku w danym produkcie, całkowity wpływ na poziom glukozy. Warto odnotować, że bierze on pod uwagę zarówno wartość odżywczość, jak i kaloryczność. W związku z tym daje obraz jakości spożywanych dań. Wyjaśniła to temu portalowi jedna z dietetyczek. Jednocześnie warto pamiętać, że swoją punktową wartość co wszystko, co się zjada. Co może się znaleźć w punktacji? Przykładowo banan (3.5 pkt), jabłko (1,5 pkt), drożdżówka (5 pkt), lampka wina (0.5 pkt), sześć kostek czekolady z orzechami (5,5 pkt), zielony ogórek (0 pkt), i sto pięćdziesiąt g piersi z kurczaka (3,5 pkt). Oprócz punktacji każdy produkt oznacza się kolorem żółtym, pomarańczowym bądź zielonym. Dietetyk musi osobie na diecie opracować jadłospis, wyznaczając na każdy konkretny dzień limit punktów. Punktacja tworzy się w zależności od płci, wieku i masy ciała pacjenta. Pozwala to na kontrolę zawartości talerza. Chodzi o wyrobienie sobie zdrowego nawyku. Raz na tydzień powinno się pójść na kontrolą wizytę, w czasie której sprawdzana będzie masa ciała, a limit punktacji zostanie zaktualizowany. Samą dietę podzielono na trzy fazy: natarcia, spadku, a także utrwalania. W diecie powinny się znaleźć owoce, warzywa, ryby, mięsa, nabiał i produkty pełnoziarniste (w zależności od zaleceń). Co je się w fazie pierwszej? Jedynie dania i produkty w kolorze zielonym, ponieważ mają niski ładunek glikemiczny. Skutkuje to tym, że we krwi nie podnosi się gwałtownie poziom cukru, dając uczucie wielkiej sytości. Chodzi o wprowadzenie organizmu w odpowiedni tryb spalania tłuszczowej tkanki. To pozwoli od razu dostrzec spadające kilogramy. Kolejna faza sprowadza się do jedzenia produktów żółtych i pomarańczy. Chodzi o wyższy ładunek. W czasie tej, najdłużej trwającej, fazy, osiąga się pożądaną wagę. Faza trzecia ma charakter utrwalający i stabilizujący. Chodzi nie tylko o zminimalizowanie efektu „jojo”, ale też o to, by ustabilizować żywieniowe nawyki. Najlepiej postawić na uprawianie sportu i ćwiczyć silną wolę.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *