Czy szpilki szkodzą zdrowiu?

Czy zdrowie i uroda idą w parze? Wiele kobiet twierdzi, że za żadne skarby świata, nie zrezygnują z noszenia wąziutkich i kobiecych szpilek. Czy kobiety, które uwielbiają buty na wysokim obcasie skazane są na nieprzyjemne, zdrowotne konsekwencje?

Za co kochamy szpilki?

Przede wszystkim, wysokie buty są w naszej kulturze jednym, z nieodłącznych atrybutów kobiecości. Szpilki są synonimem seksapilu i działają na męskie zmysły. Kobieta, nosząca wysokie buty zmienia swój chód, stawia mniejsze kroki i ma bardziej wyprostowaną sylwetkę. Nie można także nie wspomnieć o tym, ż wysokie buty optycznie wysmuklają sylwetkę i poprawiają kształt naszych nóg. Obcasy są po prostu ładne – czy jednak także zdrowe?

Buty modne i wygodne

Jeśli nie chcemy rozstawać się z ukochanymi wysokimi butami, możemy wybierać takie modele, których noszenie nie będzie wpływało negatywnie na nasze zdrowie. Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wysokość obcasa – najlepsze są te, które mają nie więcej niż 4 cm. Jeśli zależy nam na tym, by dodać sobie więcej centymetrów, warto kupić buty na koturnie lub bardzo modne szpilki na platformie (np. szpilki Tamaris, które poza wyglądem, oferują specjalny system, amortyzujący wstrząsy i poprawiający komfort chodzenia). Absolut nie pożegnajmy się też z modelami, które mają wąskie noski – to istna tortura dla stóp i przepis na nieestetyczne haluksy. Warto też nauczyć się chodzić tak, aby nie przysparzać naszemu kręgosłupowi dodatkowych problemów – najważniejsze, aby stawiać stopy, od pięt, a nie od palców. To prosta zmiana, jednak nasz kręgosłup z pewnością nam za nią podziękuje.

Dbaj o stopy!

Niezależnie od tego, jakie buty nosimy, o stopy powinniśmy regularnie dbać. Nie zapominajmy o tym, by codziennie choć na kilkanaście minut zdjąć buty czy kapcie – i pospacerować boso. Starajmy się też przeplatać dni, w których nosimy wysokie buty, z tymi, gdy decydujemy się na te niższe – dzięki temu unikniemy bolesnego skracania mięśni i ściąganiu ścięgna Achillesa. Warto codziennie powtarzać ćwiczenia stretchingowe i moczyć stopy w specjalnych solach zmiękczających. Dbajmy też o mięśnie podbicia i starajmy się powtarzać proste ćwiczenia, polegające na chwytaniu palcami stóp małych przedmiotów, a także ćwiczenia, polegające na naprzemiennym przenoszeniu ciężaru ciała na pięty i na palce.