Jak się okazuje, wino to nie tylko przepyszny alkohol, którego często lubimy posmakować do poduszki. Co ważniejsze, takie picie do poduszki nie musi być wcale objawem choroby alkoholowej i w ogóle nie musi być powodem żadnej z chorób, a wręcz odwrotnie. Wino potrafi skutecznie wobec nich przeciwdziałać.
Kiedy amerykanie dowiedzieli się, że wypicie codziennie wieczorem dwóch lampek czerwonego wina aż w 40 procentach może zmniejszyć ryzyko zawału serca, które jest w tamtym rejonie wyjątkowo dotkliwe, natychmiast pobiegli do sklepów i szarżowali między półkami wykupując butelka za butelką. Temat wpływu wina na zdrowie jest badany od lat. Bardzo mocno podejmowano się go w latach 90-tych i właśnie dokładnie wtedy stwierdzono, że wino skutecznie zapobiega zawałom czy nawet udarowi mózgu, a także pomaga w przypadku innych, nieprzyjaznych człowiekowi schorzeń.
Aby nie pozbyć się niezbędnych przeciwutleniaczy i żyć zdrowo pijąc jednocześnie wino musimy jednak rozplanować odpowiednio ten cykl. Ważne, aby w ciągu jednego dnia nie wypijać tygodniowego zapasu, ponieważ takie łapczywe nieco picie nie popłaca i wywołać może odwrotny skutek. Utlenianie ma bowiem wpływ na nasz organizm i to ogromny – podobno jest odpowiedzialne za wiele procesów, w tym także starzenia się, a nawet samego raka i choroby wieńcowej, której wino zapobiega w szczególności. Oczywiście bardzo trudno będzie nam zatrzymać proces starzenia się, ale z pewnością wino działa pozytywnie na wiele aspektów zdrowia.
Prozdrowotne znaczenie wina dostrzegli już przecież starożytni. W Mezopotamii wino było dla ówczesnych ludzi jednoznaczne z określeniem życia. W Egipcie leczyło się nim zaparcia, choroby żołądka i jelit, a nawet rany. Pierwsze „winowe” terapię miały miejsce w starożytnej Grecji i wspominali o nich w swoich mądrych słowach najbardziej światli uczeni.
Wino zaraz po spożyciu wpływa pozytywnie na układ trawienny człowieka, dlatego też coraz więcej z nas decyduje się na to, żeby jedną małą lampkę skosztować sobie do posiłku. Co ciekawe, jeśli nie chce nam się jeść, wino również będzie świetne, ponieważ pobudza nasz apetyt z ludzkiego na wilczy. Ten smakowity trunek jest polecany również w przypadku leczenia anemii, zwłaszcza jeśli chodzi o wino czerwone. Wpływa ono pozytywnie na cały układ krwionośny człowieka, dlatego też pijąc je możliwość zawału serca i innych chorób układu krążenia jest znacząco zminimalizowana. Odpowiadając na tytułowe pytanie, czyli co ma wino do zdrowia, możemy stwierdzić krótko – dużo.
Leave a Reply