Niedawno pisałem o sposobach poprawiających sen. W tym temacie warto dodać, że od jakiegoś czasu amerykańscy naukowcy prowadzą badania relacji diety do snu. Dzisiaj możemy cieszyć się pierwszymi konkretnymi informacjami na ten temat. Dieta ma wpływ na sen.
O tym ile śpimy i jak wygląda proces snu nie zależy tylko nasza codzienna aktywność oraz zdolności psychofizyczne. Ważne jest też odżywianie się. Co konkretnie?
Optymalny sen trwa około 7, 8 godzin. Jeżeli stosujemy odpowiednio zróżnicowaną dietę, możemy spodziewać się poprawy snu, a zatem i codziennego samopoczucia, zapasów energii oraz zwiększonej chęci do aktywnego spędzania czasu.
Najważniejsze jest by zaopatrzyć organizm we wszelkiego rodzaju witaminy. Rzadsze produkty trzeba spożywać choć raz w tygodniu. Nie należy też zapominać o wysiłku fizycznym gdyż to on może zagwarantować nam prawidłowy metabolizm.
Analizy naukowców wykazały, że osoby jedzące zbyt kalorycznie (w stosunku do normy) lub nazbyt tłusto śpią krócej – około 5-ciu godzin. Nie jest to do konca zdrowe, gdyż nie wszystkie fazy snu przebiegają w pełni.
W dodatku u tych osób znacznie częściej występujom zaburzenia snu w postaci przebudzeń, czy problemów z zaśnięciem. Mogą wystąpić również efekty długookresowe, szczególnie kiedy długość snu stanie się normą u tych osób: krótki sen może powodować przybieranie na wadze oraz zwiększać ryzyko występowania chorób krążenia.
Jak widać efekt jest kumulatywny – im więcej się je tym bardziej organizm nie może przystosować się do nadmiaru. Ciało broniąc się zużywa więcej energii co przekłada się na spadek ilości snu.
Natomiast osoby, które mają nisko urozmaiconą dietę lub nie dojadają narażone są na długie sny – ponad 9-cio godzinne. To jest z kolei niebezpieczne gdyż organizm sygnalizuje, że nie jest w stanie się dostatecznie zregenerować w ciągu 8-mio godzinnego cyklu. Z racji wydłużenia poszczególnych faz snu osoby z takimi zaburzeniami budzą się wiecznie senne, a w dodatku chce im się spać za dnia. Problem ten można niejako skorygować uprawiając sporty – najlepiej wieczorem, godzine lub dwie przed zaśnięciem. Działa to stymulująco na proces regeneracji organizmu podczas snu – odzyskiwanie energii jest bardziej intensywne, co może skrócić okres spania. Oczywiście sport nie zadziała od razu. Trzeba go uprawiać bezustannie przez kilka tygodni.
Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli spodziewać się ciekawszych wyników badań i lepiej będziemy sobie radzić ze snem. Sam temat uświadamia, że życie jest jednym wielkim procesem, i dbanie o dietę ma wpływ na wszystkie obszary naszej aktywności. Nawet na odpoczynek i sen.
Leave a Reply