Gdy człowiek dba o linię i liczy kalorie, ale jednocześnie ma ochotę na coś słodkiego i chce szybko podnieść swój poziom energii, to powinien przyjrzeć się zarówno naturalnym, jak i sztucznym produktom słodzącym, a potem wybrać któryś z nich. Co konkretnie?
Czy cukier daje kopa?
Biały na pewno. O dziwo, znacznie szybciej niż, teoretycznie bardziej zdrowe, węglowodany obecne w kaszach czy ziarnach zbóż. Problem polega na tym, że siła, którą oferuje, odchodzi równie szybko jak przychodzi. Nie dość, że skutkuje to potęgowaniem się apetytu, to jeszcze energetycznym dołkiem. Biały cukier znajduje się także w mieszankach przypraw, potrawach i sosach. Jak podaje Gazeta.pl, za zdrowszą wersję białego cukru uważa się cukier brązowy. Największą wartość spośród brązowych ma natomiast trzcinowy nierafinowany, który zawiera w sobie pewne ilości wapnia, żelaza, fosforu, potasu, miedzi, magnezu a także witamin B12 i B6. Niestety, dietetycy określają ich wartość jako śladową. A jak to wygląda z miodem? Co ciekawe, potrafi on zachować wszystkie zdrowotne wartości przez dwadzieścia lat, o ile jest przechowywany w zamkniętym słoiku w odpowiedni sposób. Znajdziemy w nim niewielkie ilości witamin z grupy B, witaminy C, ale też potas, żelazo, cynk, wapń czy magnez. Miód znany jest również ze swoich właściwości bakteriobójczych, więc należy go uznać za swego rodzaju naturalny antybiotyk. Co ciekawe, jest bardzo dobrze przyswajany przez organizm i czas jego trawienia to około dwie godziny. Warto odnotować, że nie powoduje też próchnicy zębów. Charakteryzują go właściwości regenerujące. Dlatego sięgają po niego osoby przemęczone i takie, które przebyły choroby, albo mają problemy ze zdrowotne. Idealny jest zarówno dla dzieci, jak i dla osób starszych. Usprawnia też krążenie i wspomaga wątrobę, oczyszczając organizm z toksyn. Dlatego warto dodać łyżkę miodu do wody, mleka czy herbaty. Zawiera w sobie cenną glukozę, która zasila szare komórki.
Jeśli zaś chodzi o słodziki sztucznego pochodzenia, to jednym z częściej stosowanych jest aspartam. O dziwo nie brakuje osób, które uważają, że jego spożywanie może skutkować różnymi problemami neurologicznymi. Żaden z zarzutów wobec niego nie został jednak potwierdzony, tymczasem praktycznie nie zawiera kalorii. I to niezależnie od faktu, że jest nawet dwieście razy słodszy od cukru. Teoretycznie pozwala to zmniejszyć kaloryczną zawartość diety. Z kolei nawet trzydzieści razy słodsza od normalnego cukru jest stewia, która mimo to nie podnosi poziomu glukozy we krwi i praktycznie nie zawiera kalorii. Poza tym na właściwości bakterio- i grzybobójcze, reguluje pracę układu trawiennego, wzmacnia organizm i pozytywnie wpływa na zdrowie zębów (działa przeciwpróchniczo, łagodzi stany zapalne dziąseł).
Leave a Reply