Dla każdego słowo 'relaks’ ma inną definicję. Maraton, piesza wycieczka, seans filmowy w kinie lub na kanapie, wycieczka rowerowa czy po prostu lektura nowej książki. Odpoczynek nie jedno ma imię, ale elementem wspólnym wszystkich wymienionych wyżej czynności jest możliwość chwilowego zapomnienia o rzeczywistości i przygniatających nas obowiązkach.
Nie ma jednego przepisu na odprężenie zarówno ciała i ducha. Każdy z nas, tak jak jest innym człowiekiem, tak potrzebuje innych doznań i bodźców by osiągnąć wewnętrzny spokój. Trudnością w takich chwilach jest znalezienie tej jednej, jedynej czynności która pozwoli nam ukoić poszarpane przez codzienną tułaczkę nerwy. Często oddawanie się naszemu hobby jest synonimem odpoczynku. Ludzkie zdrowie jest jednak ulotne, i niektóre z czynności nie sprawiających nam najmniejszych problemów jeszcze nie tak dawno temu, dzisiaj są całkowicie niewykonalne. Szczególnie dobrze widać to w przypadku uprawiania różnego rodzaju sportów. Kiedy zapytać jednego z mężczyzn kopiących piłkę na boisku nieopodal 'po co? dlaczego?’ odpowiedzią nie będzie chęć rywalizacji czy poczucia się choć na chwilę jak gwiazda światowych boisk. Prawie każdy powie nam, że grając z kolegami i skupiając się na graniu przez 90 minut nie istnieje dla świata tylko dla tych kilku chwil i osób, z którymi dzieli miejsce na boisku. I najlepiej, by z tych chwil korzystać maksymalnie i świadomie, a ryzyko odniesienia kontuzji blaknie przy perspektywie dania sobie porządnego wysiłku.
Inni są z kolei zwolennikami relaksu poprzez zabawę. Wrocław nocą to miasto piękne, ale i przez cały czas żywe. W zasadzie o każdej porze dnia i nocy możemy wybrać się do baru, kina, kręgielni czy restauracji. Zaś po zmroku miasta zazwyczaj zmieniają całkowicie swój charakter, i nie inaczej jest w przypadku stolicy Dolnego Śląska. Więc jeśli twoim sposobem na relaks i odpoczynek, a w rezultacie zapomnienie o codziennych utrapieniach jest wyjście z przyjaciółmi do miasta to jest to miejsce idealne. Rynek, na którym w dzień kotłują się tysiące turystów, studentów i przedstawicieli handlowych, w nocy zamienia się w oazę klubowiczów. Także niedaleka okolica usłana jest miejscami, w których zabawa może trwać (i zazwyczaj trwa!) do białego rana. Pytanie tylko, czy leczenie kaca na drugi dzień to kwintesencja relaksu, czy całkowite jego zaprzeczenie.
Leave a Reply