Słynny włoski pisarz Umberto Eco w felietonie zatytułowanym „Jak unikać chorób zakaźnych?” oferuje tragikomiczne porady, które jednakże mogą skłaniać do refleksji. Według niego do grup podwyższonego ryzyka powinno się zaliczyć osoby, które korzystają z ubezpieczeń społecznych i mają zepsute zęby. W związku z tym narażają się na kontakt z dentystą: „manipulującym przecież w ustach rękami zbrukanymi wskutek zetknięcia z innymi ustami”- napisał Włoch.
Kto się boi pływania w morzu?
Autor „Imienia róży” zwrócił uwagę, że kiedy pływamy w morzu, które jest zanieczyszczone ropą naftową, to ryzyko zakażenia wzrasta. Jego zdaniem wynika to z faktu, że oleisty surowiec przenosi cząstki śliny innych ludzi, którzy wcześniej nabrali wodę w usta, a następnie ją wypluli. Eco zauważył też, że kiedy ktoś pali dziennie dużo papierosów, to jednocześnie dotyka dolną część papierosa palcami, które miały styczność z innymi ludźmi. W ten sposób do dróg oddechowych dostają się zarazki. Włoski literat apeluje, by zrobić wszystko, aby nie zostać porwanym przez terrorystów, ponieważ wielokrotnie używają oni tego samego kaptura. Należy także unikać stref, które są atakowane nuklearnymi głowicami, ponieważ na widok atomowego grzyba odruchowo podnosi się do ust nieumyte dłonie, szepcząc: „O Boże!”. Wielkie zagrożenie towarzyszy umierającym, którzy całują krucyfiks, ale też skazani na śmierć. Ci ostatni mają, zdaniem Eco, dodatkowy problem, gdy nie zdezynfekowano należycie ostrza gilotyny. Problemem dla dzieci z sierocińców jest natomiast sytuacja, w których siostra zmusza je do lizania posadzki, uwiązawszy wcześniej za nogę do składanego łóżeczka. Będąc na wakacjach lepiej ustrzec się błędów, które w przeszłości popełnili rdzenni mieszkańcy danego regionu. Eco przypomina żartem, że przekazywanie sobie fajki pokoju z ust do ust doprowadziło do wytępienia indiańskiego narodu. Przebywając na terenie Bliskiego Wschodu człowiek jest natomiast narażony na liźnięcie przez wielbłąda. Eco ironizuje, że skutkuje to wysoką śmiertelnością w Iraku i Iranie. Dalej Włoch dodał:
„Ludy dotknięte endemicznym głodem powinny wstrzymywać się od zbyt często przełykania śliny, gdyż ma ona styczność z miazmatami środowiska i może zainfekować przewód trawienny. Sprawą edukacji sanitarnej społeczeństwa powinny zająć się władze, a także prasa- zamiast rozdmuchiwania sensacji i skupiania się na problemach, których rozwiązywanie można spokojnie przełożyć na inne czasy”.
To oczywiście okrutne żarty, co nie zmienia faktu, że powinno się dbać o higienę i zachowywać ostrożność.
Leave a Reply